Letnie hity: najpiękniejsze w historii

Spisie treści

Nie ma lata bez muzyki, a przede wszystkim bez hasła. Przypomnijmy sobie razem najpiękniejsze z ostatnich dwudziestu lat

Nie możesz pomóc, ale zacznij od legendarnego Vamos a la playa bogowie Righeira, matka wszystkich sloganów. Według wtajemniczonych, w rzeczywistości to po tej piosence i jej wielkim sukcesie ukuto termin „smash”. To było 1983 a włoska discomusic była znana na całym świecie: Michael & Johnson Righeira (aka Stefano Rota i Stefano Righi) sprawili, że wszyscy śpiewali i tańczyli z tą piosenką, nie tylko we Włoszech, ale także za granicą (w tym w Stanach Zjednoczonych).

Lato 1984 było dość gorąco i to nie tylko z powodu wysokich temperatur. W rzeczywistości w tamtym roku radia nie zrobiły nic poza przekazaniem utworu, który później stał się prawdziwym „kultem” (na całe pokolenia): Wild Boys bogowie Duran Duran. Angielski zespół był na początku swojej kariery i został już zauważony dzięki kilku udanym singlom, ale dzięki temu rozkwitł wszędzie, nawet we Włoszech, gdzie miliony kobiet straciły głowy na rzecz Simona Le Bona, Johna Taylora, Nicka Rhodesa, Roger Taylor i Andy Taylor.

W latach 80. włoska muzyka mówiła po angielsku i tworzyła hity, które odniosły sukces na całym świecie. Przykład: Chłopcy z Sabrina Salernoletni hit 1987. Prosta piosenka, ale chwytliwa w odpowiednim momencie i do tańca. Śpiewała ją wówczas Sabrina, wówczas na początku swojej kariery, która nie mogła pozostać niezauważona swoim wybuchem i zmysłowym ładunkiem. To nie przypadek, że do dziś uważana jest za jedną z królowych rekordu „Made in Italy”.

W 1989 to było zamiast tego Lambada-mania. Pasja do słynnego tańca brazylijskiego rozprzestrzeniła się dzięki portugalskiej pieśni śpiewanej przez Francuzów Kaomaktóry w ciągu jednego lata sprzedał się w około pięciu milionach egzemplarzy. I tak w ośrodkach wypoczynkowych (i nie tylko) rozkwitały osoby, które decydują się na naukę tańca pary, dając się przytłoczyć jego zmysłowym rytmom. Nie trzeba dodawać, że ta piosenka była skazana dla wielu par.

Wystarczająco zbędny refren, przyprawiający o zawrót głowy: to był ten z Cyganka (Ona jest bezdomna), prawdziwy hit lata 1991. Prawdopodobnie też to zapamiętasz, to właśnie zrobił „La da dee La da da”. Utwór zaśpiewał Amerykanin Crystal Waters, jeden z najbardziej wyrafinowanych głosów światowej sceny tanecznej, po którym dzisiaj praktycznie straciliśmy wszelkie ślady (nawet jeśli wydaje się, że nadal tworzy muzykę). Ale jedno jest pewne: na zawsze zostanie zapamiętana z tego hitu.

W 1993 nadeszły wiadomości: Zabili Spider-Mana. Aby nam to dać 883, w tamtym czasie duet złożony z Maxa Pezzali i Mauro Repetto, który opierając się na nerdowej duszy wielu Włochów i pasji do łatwych chórów, zdołał stać się prawdziwymi gwiazdami zaledwie jednego lata. To nie przypadek, że nawet dzisiaj ta piosenka okazuje się jedną z najbardziej lubianych w repertuarze Pezzali i prawdziwym emblematem dla pokolenia, które w latach 90. było nastolatkami.

Zdarzają się również spóźnione połowy. Przykładem jest Macarena, grawerowane przez Los del Rìo (Hiszpański duet skomponowany przez Antonio Romero Monge i Rafaele Ruiza) w 1993 roku i wydany tylko w 1996, dosłownie robiąc huk. Utwór połączony był między innymi z tańcem o bardzo precyzyjnych ruchach i krokach, ale tak prostych, że każdy, także dzieci, mógł się go nauczyć. La Macarena to jedna ze 100 najlepiej sprzedających się płyt w historii muzyki.

Jak zapomnieć o tych miłych wodny, który w 1997 odświeżyło nasze lato, sprawiając, że zanurzymy się w kolorowym świecie Barbie GirL. Ta ze skandynawskiej grupy (złożonej z Lene Nystrøm, René Dif, Søren Rasted i Claus Norreen) była parodią słynnej lalki, która nie została specjalnie doceniona przez jej producenta (Mattel), ale podbiła pół Europy. Był to także największy sukces Aqua, który później pozostał bardziej sławny w swojej ojczyźnie niż gdzie indziej.

Następnie przechodzimy do lat 2000. Myśleli o rozpoczęciu lata nowego tysiąclecia Paola i Chiara z falującym (i zmysłowym) Vamos do Bailar (Esta vida nueva), który przez cztery tygodnie utrzymywał się na pierwszym miejscu w klasyfikacji, osiągając wielki sukces również w połowie Europy i Japonii (także dzięki angielskiej i hiszpańskiej wersji. Pomyśl tylko, że w 2009 roku czytelnicy Tv Sorrisi e Canzoni wybrali go letnim hitem ostatnich dwudziestu lat.

W 2001 to znowu Włochy królowały w lecie, wraz z Trzy słowa z Valeria Rossi. Piosenkarka, wówczas debiutantka, podbiła wszystkich refrenem „słońce, serce, miłość”, który miał być delikatną i miłą kpiną z najczęściej używanych (a może należałoby powiedzieć nadużywanych) słów w muzyce włoskiej. . I pomyśleć, że utwór został odrzucony przez zamówienie festiwalu w Sanremo, a potem stał się hitem list przebojów (gdzie pozostał od czerwca do października).

Jednym z najbardziej znanych (i lubianych) przebojów pierwszej dekady XXI wieku jest jednogłośnie Aserejé z Las Ketchup. To było 2002 a te trzy hiszpańskie siostry (Lola, Pilar i Lucía Muñoz, córki słynnego gitarzysty flamenco) od razu trafiły w uszy Włochów, już od pierwszego przesłuchania. Towarzyszyć piosence (która ma również angielską wersję zatytułowaną The Ketchup Song) zabawnej choreografii, w której każdy przynajmniej raz wyruszył ze współczuciem. Co się stało z Las Ketchup? Nadal śpiewają, ale z mniejszym powodzeniem.

Interesujące artykuły...